środa, 2 września 2009

UFO i inne obiekty

UFO (z ang UnFinished Object) czyli mowiac po polsku robotka, ktora za nic nie chce sie skonczyc. dawno dawno temu kupilam boska wloczke koloru miety, zroblam piekne bolerko (ktorego w tym klimacie nie moge nosic ;/ ) i z resztki, a byla to bardo duza resztka postanowilam zrobic sweter. No i tak to sie wleklo za mna, zaszlam w ciaze , urodzilam i teraz maja chwile czasu chcialam skonczyc. Udalam sie wiec do slawnej pasmanterii z Martyna w Limeryku i chcialam dokupic brakujaca wloczke. A tam mi mowia, ze ostatni raz ja mieli z rok temu co najmniej. Znalazlysmy podobna no i...lezy tak i patrzy na mnie. Chcialabym zrobic sweter azurowy ale na drutach a ta sztuka niestety jest mi nieznana bo ja za cholere nie moge obkminic opisow lub jeszcze gorzej skumac pokazow video. Ten sweter predzej chyba zakwitnie nim sie skonczy.
W miedzyczasie (smieczne to pojecie miedzy-czasem) wydlubalam serwete, swietny byl schemat ale go skopalam. Poza tym w 5min po polozeniu jej na stoliku zajela sie nia Polina.
W planach obecnie jest metryczka robiona krzyzykami (dla niewtajemniczonych taki obrazeczek: male dziecko na rekach do tego imie i data urodzenie wyhaftowane krzyzykami). Dla Poliny rzecz jasna. Mulina jest,kanwa jest tylko miedzy-czasu brak
no i 3 karteczki z roznych okazji a nawet braku okazji no i pierwsze proby technika quillingu






Jeszcze musze sie podzielic swietna animka przyslana przez Petera aka Mind Maschine, ktorego muze mozecie posluchac TU
a animka jest tu
co mi z kolei skojarzylo sie teledyskami niemieckiej grupy Ich und Ich
mowcie co chcecie ja tam lubie brzmienie jezyka niemieckiego, zaraz po japonskim i rosyjskim rzecz jasna :D

2 komentarze:

Titania yng Nghymru pisze...

UFO! UnFinished Object! Ha ha ha! ależ mnie tym rozbawiłaś! nawet nie przypuszczałam, ze ja takie uf-a(?) mam w domu LOL :D
muszę tę perełkę językową przekazać tżtowi i od dziś zaliczam ją do mojego Prywatnego Słownika Wyrażeń Nietypowych.
Fajne prace prezentujesz. Fajowy jest ten wózio z bobasem i quillingowymi kółkami :D
podziwiam cierpliwość w manewrach drutowo-włóczkowych :P

Ewa Kościelniak pisze...

a widziałaś metryczki z Lanarte ?
podeśle na @ cudo :-)
całuski Ewa