Znajomi Irlandczycy mają w zwyczaju obdarowywanie drobiazgami nie tylko najbliższych, ale i dalszych znajomych. Ja tam się nie wysilałam wcześniej dla dalszych, ale jak dwa lata z rzędu mnie zawstydzili to w tym roku zmajstrowałam takie cuś. Fartuszek na butelke wina (w zestawie będzie oczywiście butelka trunku) i serdulko również z butelką będzie.
Oba dla bliskich mi babeczek, które zawsze były i są kiedy potrzebuję.
Both for my very close girlfriends.
Love yous to bits.
Złota nitka nie wyszła zbyt fotogenicznie, ale gwarantuję, że w słońcu prezentuje się o wiele lepiej. Wyszywa się nią jeszcze jakoś, ale prucie to koszmar.
3 komentarze:
O ja! JAk ja Ci zazdroszecze talentu haftowania!!! Te serca normalnie mne powalily!!! I te zawieszki na butelki! Super pomysl! Znajomi sie napewno bardzo uciesza!!!! Pozdrwiam
Świetne hafty, szczególnie serducho!
Podoba mi się to bardzo :-)
Prześlij komentarz