czwartek, 27 maja 2010

sasiedzi / neighbours

drugie urodziny Rahi
Rahi jest nasza sasiadka, mieszka nad nami z rodzicami i starszym bratem. Pochodza z Bangladeszu i sa muzulmanami. Zdziwilam sie ogromnie kiedy jej mama zaprosila Polina i mnie na urodziny. Owszem jestesmy sasiadami i to takimi co sie nie gryza, ale jakos tego sie nie spodziewalam.

2nd birthday or Rahi
Rahi is our neighbour, lives above us with parents and older brother. They are from Bangladesh and they are muslim. I was very suprised when me and Polina got invited for a birthday party. Well we are good neighbours but i have to say i didnt expect that.

Mama Rahii bardzo byla zdziwiona ze znam nazwe ich tradycyjnego stroju Sari. Na pytanie skad to wiem odpowiedzialam ze w Polsce sklepy z hinduskimi gadzetami sa dosc powszechne (no w kazdym razie w moim rodzinnym miescie ciesza sie powodzeniem-nie wiem wlasciwie dlaczego).
Mialam okazje skosztowac ichniego jedzenia - specjalnie przygotowali niektore wersje nie pikantne (masochistycznie pochlanialam krolewskie krewetki-ktore normalnie tesciowa robi z zabojcza iloscia czcosnku mniam, tutaj byly w czerwonym ostrym sosie)

Rahi's mom was very suprised that I knew the name of their traditonal outfit - Sari. I said I know it coz in Poland (well in my home town) shops with indina stuff are pretty popular-dont know why really but Ive been there goodcouple of times.
Anyway I had a chance to try their dishes. I am not a fan of spicy food. Cant stand smell of curry. But they cooked not so spicey meal. (Me being masochist was munching king prawns -my mother in law does them with loads of garlic yum, those were in lethal red souce)
Gwiazda wieczoru Rahi
co mnie milo zdziwilo nie bylo ogladania prezentow (moze za mala jeszcze jest) ale tez rodzice i goscie nie komentowali glosno, w ogole zdawali sie nie widziec prezentu-ja, w ogole oprocz prezentu, ktory przynioslysmy, nie widzialam zadnego innego.

Bday Girl Rahi
I was shocked. Nobody seemed to notice the gift we brought (maybe she still to small) parents and other guests didnt make comments, they werent even interested in it. I didnt noticed anybody bringing presents.
This was actually nice thing.


Jedyna biala dziewczynka oprocz Polinki byla Amina-mala Rosjanka. 

Dlaczego sie zdziwilam zaproszeniem. Otoz dzieci muzulmanskie raczej bawia sie w swoim towarzystwie. I nasza sasiadka, a wlasciwie wiekszosc obecnych gosci to nasi sasiedzi ale z innych blokow. 
 Amina jest jakby pomiedzy, odstaje od kolorowej reszty, od bialych wyroznia ja nieodlaczna chustka na glowie. 'Nasi' czesto pokazuja ja sobie palcem jako muzulmanke, ale raczej nikt nie zabrania dzieciom sie z nia bawic.

The only white girl except Polina was Amina-lil Russian girl.

Why I was surprised we got invited. Well muslim kids in our neighbourhood rather play among themselves mostly. Amina is kind of in between, she stands out from the colour  ones, from the whites she stands out because of her scarf covering hair. 'Ours' point her out quite often as a white muslim, but nobody banned her from playing with their kids.


nasza byla sasiadka. z calej piatki (lacznei z rodzicami) pamietam jedynie imie jej brata i imie Bushra, ktore to zdaje sie nalezy do jej siostry. Tak wiec powiedzmy ze to siostra Buszry.


our former neighbour. from all five of them (incl parents) i remembered only name of her brother and name Bushra-think its her sister. So Bushra's sister it is.

Wiekszosc gosci ubrana byla tradycyjnie. Male dziewczynki nosza klapki na obcasach. 8-)

Most of the guests wore traditional outfits. Girls wore flip flops on heels 8-)


kobiety w zielonym i czekoladowym nosza sari czyli top+spodnica i na to szal i one sa z Bangladeszu. Kobieta w czerwonym ma tunike (zapomnialam nazwy) i spodnie + chustana glowe i jest z Pakistanu.

Women in green and choc wear sari (top and skirt) + scarf on top of it and are from Bangladesh. Woman in red has a ..(forgot the name) and trousers + scarf on her head and is from Pakistan.


To tez Pakistanka. Wg mnie przesliczna. Mowi, ze wiekszosc bierze ja za Irakijke.

Zaluje ze nie mialam szansy pogadac z kazdym. Nie poznalam tez wszystkich po imieniu.
 Na imprezie byli tez mezczyzni i kobiety raczej siedzialy w innym pokoju. Mialam wrazenie ze mezczyzni trzymaja sie z boku i jest to raczej swieto kobiet i dzieci.

Ogolnie to bardoz pozytywnie bylo.

She is Pakistani as well. I think she looks stunning. She says most of the people take her for Iraqi woman.

I regret I didnt get the chance to talk to everybody. Didnt get to know most of the names. On the party were men as well and women sat in other rooms most of the time. I got the impression that men are keeping on distance and this is more like a girls party.

Anyway I had a great craic.

6 komentarzy:

kobens pisze...

Fajnie, że Polina ma możliwość przebywania wsród ludzi o odmiennej kulturze, uczy się tolerancji :)
Ja zawsze współczuję muzułmankom, bo wydaje mi się, że im w lecie musi być strasznie goraco w tych wszystkich chustach i szalach, choć pewnie one są przyzwyczajone, a ciuszki mają z dobrej jakości materiałów ;)

Chihiro pisze...

Te ubrania - tunika i spodnie - nazywaja sie salwar kameez. Wbrew pozorom w tym stroju jest chlodniej niz w "europejskich" ubraniach, bo sa uszyte z przewiewnych materialow (o ile nie sa tandetne z poliestru) i nigdy nie obcieraja skory.
W kulturze Bangladeszu i Pakistanu NIGDY nie oglada sie prezentow przy ofarodawcy, to bylby objaw zlego wychowania. Jesli prezentow jest wiele, wtedy ogladanie i komentowanie ich przy wszystkich mogloby niektore osoby postawic w niezrecznej sytuacji, jesli prezenty roznilyby sie wartoscia. Nie wypada tez ogladac prezentu, jesli nie wszyscy prezenty przyniesli (a pewnie zamiast prezentu dla dziecka niektore mamy przyniosly jedzenie, tak sie domyslam, bo to normalne). Mnie sie tak zdecydowanie bardziej podoba, wydaje mi sie rozsadniejsze.

Chihiro pisze...

Chcialam jeszcze napisac, ze generalnie to wspaniale, ze zostalyscie zaproszone :) W tak naoczny sposob mozna najwiecej dowiedziec sie o kulturach, ktore sa nam obce, moze czasem powierzchownie, ale okazuje sie, ze "obcy nie jest taki zly" :)
Mam nadzieje, ze Twoja coreczka dobrze sie bawila na przyjeciu.
Pozdrawiam serdecznie!

Joasiunia:) pisze...

O qrczę... Te ich stroje zawsze mi się podobały. To bogactwo ozdób. Przecudnie malowane materiały... Ach:) No i takie żywe, energetyzujące są:)

No i fajno,że mogłyście się bliżej poznać z sąsiadami:)

Bo pisze...

Chichiro dzieki za wyjasnienia

bylam tym brakiem ichnich komentatrzy bardoz mile zaskoczona. Pamietam jako dziecko (i do tej pory mnie to mierzi) wszelkie porownywania prezentow po BOzym Narodzeniu, Wielkiejnocy, urodzinach, komunii etc Goscie debatujacy i komentujacy na glos, rodizce i rodzenstwo zagladajacy przez ramie ughhh!!!

Bo u nas to trzeba zaraz wielkie ach i och z siebie wydac

Titania yng Nghymru pisze...

Fajne urodziny i super okazja aby poznac inna kulturę :) sama chetnie bym na takie poszła zważywszy na to, że ostatnio polubiłam wschodnie potrawy.wymiana kulturowa miedzy ludzmi zawsze mnie fascynowała :)

piękne maja te stroje, te pakistanskie i bangladeskie kobiety, strojnie i kolorowo :) klapki na obcasach dla malych dziewczynek zawsze jednak wprawiały mnie w zdziwienie :)

a co do otwierania i komentowania prezentow, to o ile sobie przypominam to my nigdy w domu nie ocenialismy wartosci prezentow ani nie porownywalismy ich do siebie, jesli komus cos nie za bardzo przypadlo do gustu to kazdy zachowywal kulturalne milczenie ale dziekuje zawsze bylo :)