do kawki byly smazone banany z gorzka czekolada i prazonym sezamem :)
Finally got myself together and made my first Irish coffee, so far I drank it only in a pub
( in Poland you can order coffee with alcohol in any cafe in Ireland only in a pub or a restaurant which hace a licence for it)
coffe was accompanied by fried bananas with sprinkled bitter choc and sesame seeds
this is the way it looked yesterday
a dzisiaj juz tak
and today looks like that
a metryczka poki co wyglada tak, musialam przerwac bo skonczyla sie nitka a nijak nie moglam sie wybrac do Limeryka kupic nowa wiec w miedzyczasie zrobilam ten powyzej
pic for Polina looks like that so far, reason is I ran out of a tread and couldnt get myself around and go to Limerick to buy more so in the meantime I made the one above
3 komentarze:
Ja nie mogę!!! Ale xxx!!! Kobito ale masz cierpliwości podziwiam:D
A kawusia... I bananki... Ojej tak na noc mnie kusić:D Kruca a nie mam nic słodkiego:>:)
SESESEse ;)
e tam
Twoje karteczki to dopiero wyzwanie dla cierpliwosci
Zajrzałam obejrzeć karteczki a dodatkowo zobaczyłam te wyszywane cuda.Normalnie słów mi zabrakło :)
Prześlij komentarz