Ty zawsze przy mnie stoj
rano wieczor we dnie w nocy
badz mi zawsze ku pomocy
pamietam jak dzis, wakacje u babci Halinki, co wieczor odmawiana modlitwa, te mowilam z mila checia bo w swojego aniola wierzylam/wierze?
pamietacie scene z filmu Behind enemy lines-zalinia wroga? widok na statue aniola bez polowy twarzy?? szukalam na necie ale nie znalazlam, podobno ten z filmu byl krecony na Slowacji no to jedyne zdjecie jakie znalazlam w sieci. szkoda taki piekny byl tamten aniol
ten to jakas marna replika
co mnie tak wzielo na anioly? ano ksiazka Terakowskiej 'Tam gdzie spadaja anioly'
swoja droga bardzo lubie ksiazki Doroty Terakowskiej Poczwarka i Samotnosc bogow
zaczyna sie podobnie jak Koralina o ktorej pisalam wczesniej, rodzice sa zbyt zajeci swoimi pasjami, swoim zyciem ze od razu nasuwa sie pytanie po jakiego hiva robili sobie dziecko. ktoregos dnia mala Ewa widzi na niebie latajace anioly, pech chce ze jej aniol stroz zostaje ranny w bitwie z innym czarnym aniolem i od tej chwili nie moze juz chronic swojej podopiecznej, pozniej to ona bedzie opiekowac sie nim.
Ale do rzeczy, po pierwsze boje sie ze moge byc tak zajeta swoimi pierdolami ( a wiem ze jestem do tego zdolna) ze przegapie momenty kiedy Polina Grigoriewna zobaczy 'swoje anioly' czy inne elfy, skrzaty etc. (Wiem wiem aniol stroz to inna polka niz elfy) chodzi mi o to, ze wyrosnie zanim sie spostrzege, ze kiedy sie ockne ona juz nie bedzie dzieckiem i nie bedzie juz wierzyc w swiat basni. Lub co gorsze nie da sie poniesc wyobrazni i nigdy w swiat basni wierzyc nie bedzie. I nie mowie tu o wierze w swietego Mikolaja.
zrobilam wiec Polinie aniola :) no imienia mu brak, musi chyba zaczekac az Polina go nazwie, bo to przeciez jej aniol, a imie nie moze byc wybrane przypadkowo, w ogole bardzo wazne jest nadanie imienia (uuu masa ksiazek na temat istoty nadawania imienia szczegolnie u ludow pierwotnych) oraz to, kto imie wybiera, wiec nie bede sie Polinie wtracac w kompetencje ;)
zabrzmi to glupio: ale mam takie uczucie (swiadomosc?) ze ktos sie mna opiekuje i wiele razy uniknelo mi sie roznych nieciekawych sytuacji. zawsze mi sie wydawalo z (nie wiem czemu) ze jest to zmarla osoba i nie jest to zaden z moich dziadkow, a nikt mi do glowy nie przychodzi
zabrzmi to glupio: ale mam takie uczucie (swiadomosc?) ze ktos sie mna opiekuje i wiele razy uniknelo mi sie roznych nieciekawych sytuacji. zawsze mi sie wydawalo z (nie wiem czemu) ze jest to zmarla osoba i nie jest to zaden z moich dziadkow, a nikt mi do glowy nie przychodzi
a teraz jeszcze dziwniej: czytalam gdzies (na ten temat tez hektary lasow zuzyto), ze male dzieci do momentu az zaczna mowic, widza i rozmawiaja z duchami/aniolami. Ciekawe czy Polina ucina sobie pogaduchy z dziadkiem Sergiejem...
ale zeby nie bylo az tak powaznie wspomne Dogme :D ktora puszczali w tv nie dalej jak wczoraj ( jak na zawolanie bylo tez fallen angel i jeszcze jakis tytulu nie pamietam) to dopiero byly aniolki no i Alanis Morrissette jako Bog -boska!!
2 komentarze:
swietny aniołek:)) herbatka doszla z calego serca dziekuje ,,podaj godzine a napijemy sie razem,,:)) jeszcze raz dziekuje!!!!!!!!!!!!!!!!
Prześlij komentarz