fotka STąD
Prezent na nadchodzące urodziny dla pary przyjaciół, którzy urodzili się w Derry (Płn Irlandia). Co roku 30stego stycznia (dzień urodzin przyjaciela ) jeżdżą tam na marsze upamiętniające śmierć 11stu nieuzbrojonych cywilów, zastrzelonych przez brytyjskich żołnierzy (30.01.1972)
Moi przyjaciele mieli wtedy po 15 lat, byli więc niewiele mlodsi od ofiar.
W tym roku w Derry ma się odbyć ostatni już marsz, ponieważ wladze brytyjskie oficjalnie potwierdziły, że zabici byli nieuzbrojeni, jeden z nich machał białą flagą.
Dzień zwany Krwawą Niedzielą opisałam TU
2 komentarze:
Paskudna sprawa...
Miałam znajomą z Belfastu, wstydziła się przyznawać, skąd jest...
Ale hafcik przepiękny zrobiłaś, cudo!
Prześlij komentarz