środa, 25 sierpnia 2010

TA-DA (fanfary)

jeszcze tylko pare kresek

last few backstitches left to do

 
i wuala
teraz czekaja az sie Gri zdecyduje gdzie je umiescic
w ramke, na kurtke czy poducha bedzie

a ja dziubie juz cos nastepnego


and  ta-dah
now it waits for the decision
to be framed, go on the jacket or become a pillow
it's up to Greg

5 komentarzy:

Joasiunia:) pisze...

Wow ale boski obrazek! Super!!!:) Podziwiam za cierpliwość i wytrwałość:)

Titania yng Nghymru pisze...

well done! fajne klimaty, takie indianskie :)

kobens pisze...

Kobieto powinnaś dostać Nobla za cierpliwość :) Świetnie wyszło!!

Bo pisze...

takie kardynalne bledy tutaj popelnilam, ale to nauka na przyszlosc
dzieki babeczki :*

agamich pisze...

No, no, gratulkuję! Przymierzałam się do tego wzoru, ale chyba brakło by mi cierpliwości
fandaija.blogspot.com