lubie poranki. zdecydowanie
lubilam niedzielne poranki z moim tata, wszyscy jeszcze spali a my o 7 rano herbatka/kawka i rozmowy o rzeczach waznych i tych malo istotnych
sobotnie i niedzielne poranki we Wro czy to u Stefana i Krolika (+kot), czy tez u Marcina
przed zajeciami
ostatnio u Windowsa, kawka o 6 rano, chlopaki posneli nam o 22 to i wstali wczesniej hehe
lub z tesciowa i Naidka, babskie poranki
z Gri czasy przedpolinkowee, kubek i euronews
rano umysly sa w takim stanie ktory dlugo nie trwa, jeszcze sily sa, pomysly sie mnoza i wydaje mi sie ze moge wszystko
a potem poranna kupa i zaczyna sie dzien
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz